sobota, 12 sierpnia 2017
Wojciech Kaniewski / Kamieński / Kaniecki (1822 - 1883)
Wojciech Kaniewski urodził się 14 lutego 1821, w rodzinie Szymona i Agnieszki z Zaborowskich. Ojciec Wojciecha pracował jako owczarek, czyli zajmował się hodowlą i wypasem owiec (czy to jako samodzielny owczarz, czy to jako pomocnik kogoś innego). Owczarstwo w tej okolicy nie powinno dziwić - wszak dostarczało materiału lokalnemu przemysłowi sukienniczemu. Ciekawe opisy owczarstwa jako takiego można znaleźć tu: http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=25&t=3648 i tu: http://nowiccy.hpu.pl/readarticle.php?article_id=37 . Trochę trudno prześledzić losy Szymona i Agnieszki, ponieważ pojawiają się w dokumentach z różnych parafii i nie zawsze jako Kaniewscy (o czym zaraz), choć zawsze jako "owczarki"/owczarze. Zdaje się, że Wojciech mógł mieć i ze szóstkę rodzeństwa (5 sióstr i brata).
20 listopada 1841 r. w Dobruchowie (woj. łódzkie) Wojciech ożenił się z Rozalią z Kismanów, panną lat 22 zamieszkałą z rodzicami Wojciechem i Katarzyną we Wrząsawie. W akcie ślubu nie jest wpisany zawód Wojciecha, tyle tylko, że był "młodzianem (...) przy rodzicach zamieszkałym". Wspomniano natomiast, że ani młodzi, ani świadkowie nie umieli pisać, co w sumie nie było niczym dziwnym. Warto też dodać, że z jakiegoś powodu Wojciecha i jego rodziców wymieniono pod nazwiskiem Kamiński, a nie Kaniewski czy Kaniecki. Te trzy nazwiska występują naprzemiennie w aktach dotyczących rodziny Wojciecha.
Około roku 1842 rodzi się Marianna (najpewniej pierwsze dziecko Wojciecha, a także nasza bezpośrednia przodkini). Wedle aktu ślubu Marianny z Szymonem Kazkiem urodziła się ona w Łobudzicach, niestety na razie nie znaleźliśmy jej aktu chrztu.
W październiku 1843 r. w Górce (parafia Górka Pabianicka) przychodzi na świat Marcin Kaniewski. Zawód ojca - owczarz.
W 1846 w Dziechtarzewie (Dziektarzewie) "Wojciech Kaniewski lat 24 liczący owczarz z Dziektarzewa i tam zamieszkały" zgłasza narodzony córki Antoniny. Towarzyszy mu Ignacy K. (nazwisko niezbyt czytelne), włodarz, oraz Jan Owczarek, owczarz. Przykład Jana pokazuje jeden z rodzajów powstawania nazwisk, to jest nadawanie przydomka oznaczającego wykonywany zawód. Przy innej okazji widziałam akt ślubu Jana Owczarka z panną z Pastuszków... Co ciekawe, w akcie chrztu wiek matki Antoniny, Rozalii, to 33 lata - czyżby pomyłka księdza?
Już w listopadzie 1847 r. dwudziestopięcioletni owczarz Wojciech przynosi do chrztu syna Andrzeja. Towarzyszyli im sołtys Józef Bartecki oraz Ignacy Kołoski, włodarz, jednak według aktu chrzestnymi dziecka zostali Kacper Lewiński i Marianna Sobuś. W akcie wiek matki określono na 26 lat, co bardziej zgadza się z innymi dokumentami takimi jak akt ślubu Kaniewskich.
W lutym 1850 roku, w towarzystwie sołtysa Józefa Bartczaka i karczmarza Andrzeja Śicińskiego, dziektarzewski owczarz Wojciech przynosi do chrztu swojego syna Józefa. Chrzestnymi zostali wymieniony już Józef Bartczak oraz Elżbieta Śicińska, prawdopodobnie żona karczmarza Andrzeja. Patrząc na zawody chrzestnych można zgadywać, że Wojciech miał niejakie poważanie w lokalnej społeczności - w końcu mieć za chrzestnego sołtysa to nie byle co.
13 stycznia 1853 w Ralewicach umiera "rok jeden mająca" Józefa (urodzona w lutym 1852). Wojciech i Rozalia opisani są w akcie jako owczarze w służbie dworskiej w Ralewicach.
Żona Wojciecha Rozalia umiera wieczorem 20 listopada 1853 roku, najpewniej z powodu powikłań przy porodzie bliźniąt Katarzyny i Tomasza, którzy przyszli na świat nad ranem tego samego dnia, w Ralewicach. 2 grudnia 1853 w Strońsku umiera Tomasz Kaniewski. Według aktu dwutygodniowy Tomasz mieszkał wtedy z wujem, owczarzem - z aktu nie do końca jasno to wynika, ale prawdopodobnie był to sam zgłaszający, "wuj zmarłego" Jan Owczarek. Być może Wojciech oddał niemowlę pod opiekę krewnych, bo sam nie bardzo miał jak zająć się maluchami (w dokumentach nie ma o tym mowy, ale można zgadywać, że z wujem mieszkała także Katarzyna). On sam pozostawał wtedy w Ralewicach.
Dość szybko po śmierci Rozalii, bo 9 maja 1854 roku, w Mikołajewicach, "Wojciech Kaniewski, lat trzydzieści dwa mający w służbie natenczas w wsi Ralewicach zostający" poślubia Eleonorę z Urbańskich, wdowę po Rochu Frączaku. Rodzice Wojciecha już wtedy nie żyją, natomiast jego nowi teściowie mieszkają w gospodarstwie w Mikołajewicach. Dla Wojciecha ponowne małżeństwo na pewno było korzystne, bo nowa żona mogła zaopiekować się małoletnimi dziećmi z jego związku z Rozalią. Ale nie było to chyba takie proste, bo w lutym 1855 roku umiera Katarzyna Kanieska "rok jeden i miesięcy pięć licząca". Nawiasem mówiąc Eleonora była już wtedy w ciąży. W kwietniu 1855 roku (gdy Wojciech ma około 40 lat, a Eleonora 30) rodzi się im córka Józefa. Chrzestnymi dziewczynki zostali młynarz Kacper Pijanoski oraz Antonina Janicka. Według aktu rodzina Kanieskich mieszkała wówczas w Ralewicach.
Niestety już w marcu 1856 r. Eleonora umiera. W akcie zgonu wspomniano, że Wojciech służył wówczas za owczarka we wsi Swiędziejewicach. Trochę trudno zdecydować, czy chodzi o Sędziejowice czy o Swędzieniejewice. Według Wikipedii w tym czasie Sędziejowice były własnością niejakiego Łuczanowa, byłego pułkownika – dowódcy Siewierskiego Pułku Piechoty, a w miejscowości od około roku 1840 stał dwór, który zachował się do teraz (choć był w międzyczasie przebudowany). Wieś Swędzieniejewice jest opisana dużo skromniej, nie ma informacji o tym od kiedy istnieje.
W tym samym roku 1856, w lipcu, Wojciech ponownie się żeni. Tym razem z wdową Franciszką Majewską z Gozdziejewskich. W akcie ślubu napisano, że mający lat 34 Wojciech był szynkarzem w Świędzieniewicach, a jednym ze świadków był propinator z Janiszewic Józef Grudziński. Wygląda na to, że po latach spędzonych na hodowli owiec Wojciech postanowił zmienić zawód.
Z Franciszką Wojciech miał co najmniej dwójkę dzieci, synów Antoniego (ur. 1857, Janiszewice) i Piotra (ur. 1859, Janiszewice). W aktach Wojciecha określano mianem gospodarza z Janiszewic. W 1860 umiera pięcioletnia Józefa, córka Wojciecha i Eleonory. W 1866, kiedy jego córka Marianna wychodzi za mąż, Wojciech jest wspomniany jako rolnik z Janiszewic. Wygląda więc na to, że poślubiwszy Franciszkę na stałe osiadł w Janiszewicach i tam zajął się uprawą ziemi.
Wojciech umiera w roku 1883, mając około 62 lata. Akt zgonu jest po rosyjsku, więc niestety trudno nam go odcyfrować. Na pewno podano tam, że Wojciech Kaniewski urodził się w Dziektarzewie i że pozostawił po sobie małżonkę Franciszkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć! Natrafiliśmy na strone poszukując rodziny, Marianna Kaniewska miała też córkę Michaline, a to znowu nasza bezpośrednia przodkini ;) Czyli przodków mamy wspólnych. Zgłębialiście może rodzine Kismanów? Ciężko natrafić na jakieś dalsze ślady. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńO, super :) Rzeczywiście o Kismanach ciężko coś znaleźć, na razie nie mamy nic poza tymi imionami, które widać na drzewku (wzięte z aktu ślubu Rozalii). A jakie informacje macie o Wy o Michalinie i jej przodkach?
Usuń