piątek, 7 kwietnia 2023

Józef Kabziński (1876-???)

 Józef Kabziński to ojciec naszej prababci Heleny. Józef urodził się 16 listopada 1876 roku w miejscowości Próba, parafia Brzeźnio, woj. łódzkie. W tym czasie była to część zaboru rosyjskiego i dokumenty z tego okresu są pisane po rosyjsku. Józef był trzecim z kolei dzieckiem Marcelego i Józefy z domu Cymer. 

Przez pierwsze kilka lat swojego życia Józef mieszkał z rodzicami w Próbie. Między rokiem 1882 a 1885 rodzina przeniosła się do oddalonego o jakieś 5-6km Ostrowa. Co ciekawe, chociaż Ostrów zdaje się przynależeć do parafii Brzeźnio, urodzenia (i zgony) Kabzińskich zapisywano odtąd w dokumentach ze Zduńskiej Woli. Józef miał kilkoro rodzeństwa, ale do dorosłości przeżyły na pewno tylko jego trzy siostry: Aniela, Marianna i Anna. 

Na początku 1891 roku, gdy Józef miał 15 lat, zmarła jego matka Józefa. Było to przy narodzinach jego siostry Franciszki (która także zmarła jakieś dwa miesiące później). Jeszcze w kwietniu tego samego roku, ojciec Józefa Marceli ożenił się ponownie, z panną Teofilą Rubajczyk. Między 1892 a 1909 Teofila urodziła 10 dzieci, z czego o czwórce wiemy, że zmarli w dzieciństwie, o 2 córkach wiemy, że wyszły za mąż, a los reszty jest nam nieznany.

W 1897 roku, mając 21 lat, Józef ożenił się w Janiszewicach (par. Korczew) ze starszą od siebie o 3 lata Marianną Kazek. Małżonkowie zamieszkali w Janiszewicach. Już w 1898 roku urodził im się syn Bolesław. Potem były jeszcze kolejno dzieci: Roman (1899-1980), Klemens Leon (1900-1983), Józef (1901-???), Bronisława Marianna (1902-1915), Marta (1904-???), Natalia Joanna (1906-1906), Helena Natalia (1907-1993), Czesław Józef (1909-1909), Irena Teofila (1910-1910), Władysław Czesław (1911-1911), Józef Florian (1912-???)  i Józefa Marianna (1915-1985). Zgodnie z zapisami w aktach urodzeń dzieci, Józef Kabziński był tkaczem.

Według relacji wnuczki Józefa (zapisaną w 1994 roku), początkowo Kabzińscy mieszkali z teściami Józefa - Szymonem Kazkiem (zm. w 1918 r.) i jego żoną Marianną z Kaniewskich (zm. w 1910 r.), a także z rodzeństwem Marianny Kazek Kabzińskiej - Teofilą i Antonim. Po śmierci Szymona Antoni wydzielił Kabzińskim należną im ziemię po rodzicach. "Stała po drugiej stronie drogi w pobliżu surowanego obejścia wujka Kazka-juniora, który się nie ożenił, choć był zamożnym w porównaniu z innymi gospodarzami".  Inne zapiski wspominają o tym, że Józef miał sparaliżowaną jedna stronę ciała. "Anna Kabzińska, żona najmłodszego brata prababci Heleny, opowiadała, że jej teść, Józef Kabziński był eleganckim panem do 46 roku życia. Ziemi na Ochraniewie miał mało, więc chodził do pracy do Zduńskiej Woli, gdzie był czeladnikiem w zakładzie szewskim. Był więc chłopem-robotnikiem, jak to się mówiło po II wojnie światowej. W tym zakładzie szewskim były przeciągi i pra-pradziadka Józefa sparaliżowało tak, że jedną nogę i jedną rękę miał bezwładne. Nie mógł już być szewcem, ale musiał pracować w domu mimo kalectwa - kosił zboże, wykonywał inne prace polowe. Prababcia Marianna miała drewniane ręczne krosno (zajmowało pół izby) i wyrabiała  na nim tkaniny z przędzy, którą otrzymywała od nakładcy. Po tę przędzę trzeba było chodzić z Ochraniewa do Zduńskiej Woli [około 6-7km - dopisek autorów bloga] i przynosić ją na plecach, a potem odnosić gotowe tkaniny. Było to bardzo ciężkie. Pra-pradziadek Józef Kabziński choć sparaliżowany, musiał te ciężary nosić do połowy drogi, a potem już pra-prababcia Marianna niosła je sama. Kiedy wracała, czekał na nią pod drzewem i zabierał przędzę na swoje plecy."

Nie wiemy, kiedy Józef zmarł. Jego żona Marianna zmarła w czasie II wojny światowej. Wedle zapisków jego wnuczki, "Gdy pra-pradziadek Kabziński był wdowcem, zamieszkała z nim na Ochraniewie pra-prababcia Bronisława Słowińska. Była wtedy wdową po trzecim mężu Romanowskim".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz